Po kilku latach przerwy odwiedziłem ponownie Rokytnice nad Jizerou. Ostatni raz byłem tu dobrych 7-8 lat temu i przez ten czas ośrodek przeszedł mały lifting. Czytaj dalej Rokytnice nad Jizerou po faceliftingu.
Cuda na niebie i świąteczny skitour.
W Boże Narodzenie, by dzień święty święcić, wyskoczyłem na narty do Jańskich Łaźni i Peca pod Śnieżką. I w sumie miałem napisać o tym, jak sprytnie te dwa ośrodki są połączone za pomocą tzw. skitouru, na który składają się podwózki ratrakiem, zjazdy i skibus, ale zanim to zrobię, pochylmy się nad pięknem boskiego stworzenia, jakie podziwiać mogliśmy w Boże Narodzenie w Karkonoszach. Czytaj dalej Cuda na niebie i świąteczny skitour.
Jak pięknie wyglądać na mamucie?
„Pięknie wyglądają Czesi na mamutach!” wykrzyknął kiedyś Włodzimierz Szaranowicz przy okazji konkursu lotów narciarskich w Harrachovie, w którym nasi południowi sąsiedzi radzili sobie wyjątkowo dobrze. Czasy świetności czeskich skoków jak i samej skoczni w Harrachovie to już przeszłość, jednakże w miejscowości tej znajduje się nieduży ośrodek narciarskich który wczoraj zwiedzałem na nartach skiturowych i który chciałbym Wam nieco przybliżyć.
Pec pod plejstoceńskim górotworem.
„To chyba plejstoceński górotwór…”, powiedział kiedyś w zadumie mój znajomy, spoglądając w kierunku Śnieżki. Czy miał rację? Nie wiem. wiem jednak, że w czasie tegorocznej zimy – ciepłej, pochmurnej i pełnej deszczu – nie można przegapić nawet kilkugodzinnego okienka pogodowego. Dlatego też widząc takowe w prognozie na weekend postanowiłem je wykorzystać i ruszyłem do Peca pod Sněžkou w czeskich Karkonoszach. Czytaj dalej Pec pod plejstoceńskim górotworem.
Jaňské Lázně i niesforny WILLY DICK.
Jaňské Lázně (Jańskie Łaźnie) to miasteczko wszechstronnie zasłużone dla narciarstwa, jak i zdrowia jako takiego. Ze źródeł termalnych korzysta się już tutaj od 1000 lat i przez millennium, z tutejszych, leczniczych walorów skorzystała niezliczona liczna ludzi i instytucji, z Wehrmachtem włącznie… Czytaj dalej Jaňské Lázně i niesforny WILLY DICK.