Galdhøpiggen Sommerskisenter swą nazwę zawdzięcza położeniu nieopodal najwyższemu szczytowi Skandynawii (2469 m.n.p.m. – ze stacji tej ruszają na szczyt piesze wycieczki, ponieważ góra ta pozwala na stosunowo łagodne podejście). Jest to też najwyżej położony, letni stok w Norwegii – dolna stacja jedynego tutejszego wyciągu zaczyna się na ok. 1800 m.n.p.m. Czytaj dalej Kevin sam w ośrodku Galdhøpiggen.
Narciarski plac zabaw w Stryn Sommerski.
Stryn Sommerski to drugi z letnich, norweskich ośrodków jakie miałem przyjemność odwiedzić. Najciekawsze w nim jest to, że jest to ośrodek, w którym nie ma nartostrad! Ale po kolei. Czytaj dalej Narciarski plac zabaw w Stryn Sommerski.
Z fjordu na lodowiec – Fonna.
Folgefonna to trzeci największy lodowiec w Norwegii, za to najbardziej wysunięty na południe. W przeciwieństwie do lodowców alpejskich, które często chowają się w cieniu wielkich szczytów (dlatego w zimie jest tam na ogół ciemno i zimno), ten norweski jest wielką, bezwstydnie kąpiącą się w słońcu czapą lodu, przykrywającą wielki płaskowyż. Jest tu park narodowy, w którym na turystów czeka wiele atrakcji, ale oszczędźmy sobie te historyjki z pamfletów i skupmy się na narciarstwie. Czytaj dalej Z fjordu na lodowiec – Fonna.
Na narty do spalarni śmieci w mieście zbrodni.
Gdyby zapytać ludzi jadących do Kopenhagi o cel podróży, powiedzieliby zapewne, że jadą w delegację, albo chcą pozwiedzać miasto, na przykład by zobaczyć syrenkę albo odwiedzić miejsca znane z licznych duńskich kryminałów… Mało kto wymieniłby narciarstwo, ale że ja te wspomniane cele turystyczne zaliczyłem już kilka lat temu, mogłem teraz skupić się na szusowaniu w stolicy Danii. Czytaj dalej Na narty do spalarni śmieci w mieście zbrodni.
Narty w lecie – poradnikoprzewodnik (edycja 2023)
Maj każdego roku jest tradycyjnym czasem końca sezonu narciarskiego. W czasie majówki ośrodki przeżywają ostatnie oblężenie, a wiele położonych najwyżej, „lodowcowych” ośrodków działa jeszcze przez kilkanaście dni i zamyka swoje stoki do jesieni. Nie oznacza to jednak, że w czerwcu czy lipcu nie pojeździmy już na nartach! W Europie nadal działają ośrodki, które umożliwiają korzystanie ze stoków w okresie letnim. Ba, są nawet takie, które czynne są tylko latem. Czytaj dalej Narty w lecie – poradnikoprzewodnik (edycja 2023)
Francuska miłość, czyli początek końca.
Na narty do Francji pojechałem po raz pierwszy i choć było to latem, to pod względem walorów narciarskich obydwa ośrodki od razu skradły moje serce. Początek letniego narciarskiego sezonu na francuskich lodowcach był jednak w 2022 roku początkiem jego końca, a to ze względu na wyjątkowo suchą zimę i wiosnę…
Czytaj dalej Francuska miłość, czyli początek końca.
Triathlon na Hinteruxie.

Hintertux raz jeszcze, czyli jak zdradzałem narty.
Byłem tu w ubiegłym roku, w ramach małego tournée po lodowcach, ale wtedy aura była iście zimowa.
W tym roku było inaczej, bo pogoda dopisała, a do tego śniegu leżało jeszcze naprawdę dużo i jazda była nieprawdopodobna.
Czytaj dalej Hintertux raz jeszcze, czyli jak zdradzałem narty.
Letnie szusy w Passo Stelvio.
Po nartach w lipcu, przyszedł czas na narty w sierpniu
Tym razem wybór padł na miejsce dla mnie nowe, czyli Passo Stelvio we Włoszech, czy raczej w Południowym Tyrolu, gdyż jak mawiają niektórzy lokalsi, „Südtirol ist nich Italien”.
Czytaj dalej Letnie szusy w Passo Stelvio.
Lipcowy „trójkącik” z alpejskimi lodowcami.
Narty w Lipcu? Czemu nie? Po ubiegłorocznej przygodzie w Zermatt w tym roku postawiłem sprawdzić co do zaoferowania mają latem austriackie lodowce.
W 3 dni odwiedziłem zatem 3 lodowce, leżące w trzech austriackich krajach związkowych: Kitzsteinhorn (Salzburg), Mölltaler Gletscher (Karyntia) i Hintertux (Tirol).
Czytaj dalej Lipcowy „trójkącik” z alpejskimi lodowcami.