Z fjordu na lodowiec – Fonna.

Folgefonna to trzeci największy lodowiec w Norwegii, za to najbardziej wysunięty na południe. W przeciwieństwie do lodowców alpejskich, które często chowają się w cieniu wielkich szczytów (dlatego w zimie jest tam na ogół ciemno i zimno), ten norweski jest wielką, bezwstydnie kąpiącą się w słońcu czapą lodu, przykrywającą wielki płaskowyż. Jest tu park narodowy, w którym na turystów czeka wiele atrakcji, ale oszczędźmy sobie te historyjki z pamfletów i skupmy się na narciarstwie. Czytaj dalej Z fjordu na lodowiec – Fonna.

Pogranicze w śniegu, cz. 1.

Na początku stycznia udałem się na austriacko-szwajcarsko-włoskie pogranicze by pojeździć w tamtejszych, nieznanych mi jeszcze ośrodkach. Pierwotne założenie było takie, aby jeździć w Serfaus / Fiss / Ladis, ale okazało się, że z Pfunds, w którym mieszkaliśmy, można dojechać do co najmniej sześciu różnych ośrodków, m.in. Isgchl/Samnaun oraz Kaunertal. z czego skrzętnie skorzystaliśmy.

Czytaj dalej Pogranicze w śniegu, cz. 1.

Tunelowe Love w Sölden.

W poprzednich na początek sezonu wybierałem coś z trójcy Hintertux, Stubai lub Pitztal, a w ubiegłym roku Kitzsteinhorn, który potem raz jeszcze odwiedziłem w marcu. Pisałem wtedy, że to mój powrót w to miejsce po 14 latach. Porównywałem zdjęcia lodowca i ubolewałem nad jego ubytkami. W tym roku, dla urozmaicenia, wybór padł Sölden, które do tej pory znałem z walorów, jakie oferuje pełnia sezonu. Czytaj dalej Tunelowe Love w Sölden.

Hintertux – biuro rzeczy znalezionych.

Napadało!

Po bezśnieżnym początku sezonu, 1 listopada wróciłem na lodowiec Hintertux i tym razem udało się pojeździć :). Po intensywnych opadach śniegu w ostatnich dniach października warunki były bardzo dobre, choć nie tak zimowe jak na początku listopada 2016 r., kiedy temperatura spadła do -16 ° C, stoki zostały otwarte aż do stacji Sommerbergalm na wysokości 2100 m, a cała dolina Tuxertal była pokryta śniegiem.
Czytaj dalej Hintertux – biuro rzeczy znalezionych.