Tramwajem na narty w Libercu.

W ostatni weekend postanowiłem odwiedzić ośrodek, do wizyty w którym przymierzałem się już od dobrych kilku lat, a mianowicie Liberec. Ośrodek ten jest pod pewnymi względami wyjątkowy! Znajduje się on w mieście wojewódzkim, toteż odwiedzenie go wymaga pojechania nie w góry, ale do miasta. Do dolnej stacji wyciągu możemy wręcz dojechać tramwajem,

a z samych nartostrad rozciągają się widoki nie na górskie szczyty, ale na centrum miasta.

Trasy położone są na zboczach masywu góry Ještěd.

Choć ona sama ma nieco ponad 1000 m.n.p.m., to narciarskie stoki położone są nieco niżej, więc z ich otwarciem, ze względu na łagodne zimy, różnie bywa. Od kilku lat ośrodek ten należy do rodziny TMR (właściciela ośrodków w Szczyrku, Szpindlerowym Młynie czy największych resortów na Słowacji), zatem pewien minimalny poziom jest tu utrzymywany. Mamy tu wszystkie benefity wynikające z karty GoPass, a główna, 1,5 kilometrowa nartostrada Skalka jest zawsze naśnieżona, czynna i dostępna także na wieczorne jazdy.

W tym roku zima była dotąd sprzyjająca, więc udało się nawet po raz pierwszy od kilku lat otworzyć stok Pláně, położony po południowej stronie. Nie jest on zbyt długi, a tutejszy wyciąg jest dość stary i powolny, ale jest tu więcej słońca i widoki na góry.

Z wielu miejsc widoczny jest wspomniany szczyt Ještěd, na której znajduje się już mająca już ponad pół wieku wieża telewizyjna i hotel.

Obiekt w stylu „retro future” został zaprojektowany na początku lat 60-tych łamiąc zasady konkursy, który zakładał zaprojektowanie hotelu i wieży telewizyjnej. Projekt Karela Hubáčka brawurowo połączył te funkcje i wraz z wieżami na Padziadzie i Černej Horze stworzył coś w rodzaju radiowotelewizyjnej korony gór czeskich. 😊 Miłośnikom literatury i kina polecam książkę „Grandhotel” Jaroslava Rudiša oraz jej ekranizację w reżyserii Davida Ondříčka, których akcja dzieje się właśnie na szczycie Ještědu.

Na szczyt ów wiedzie kolej linowa, do korzystania z której zachęcałem w swoich relacjach, a która, jak się okazało, jest nieczynna i posiada tylko jeden wagonik. Drugi w 2021 r. uległ wypadkowi, spadając na ziemię i zabijając motorniczego… Od tego czasu trwało śledztwo, które co prawda zakończyło się w 2023 r., ale do dziś skutecznie wyłącza kolej z użycia.

Niedaleko dolnej stacji nieczynnej kolei znajduje się też duży kompleks sportowy ze skoczniami narciarskimi – w 2009 r. odbyły się w Libercu Mistrzostwa Świata w narciarskie klasycznym. Kompleks możemy obejrzeć bliżej z wyciągu wiodącego na Černý Vrh.

Warto dodać, że z góry wiedzie także długa i malownicza trasa saneczkowa.

Plusem jeżdżenia w Libercu jest możliwość skorzystania z wielkomiejskiej infrastruktury. Można zwiedzić starówkę, zobaczyć dom Ferdynanda Porsche, zajrzeć do parku wodnego czy obejrzeć osobliwą instalację w postaci przystanku autobusowego, autorstwa czeskiego artysty, Davida Černého.

Liberecki ratusz i instalacja „Uczta olbrzymów” służąca jako przystanek autobusowy.

Jak więc widzicie, sam ośrodek nie jest może zbyt okazały, ale jest częścią soczystego, urbanistyczno-kulturalnego dania, jakie serwuje nam ta metropolia północnych Czech.